Ta sesja powstała dzięki determinacji Doroty, modelki, która jeśli raz coś postanowi , nie rezygnuje
z raz obranej drogi, podobnie jak „Mały Książę” bohater książki Antoine De Saint-Exupery.
Deszczowa pogoda nie nastrajała do tego rodzaju zdjęć, ale…błysnęło słońce. Trzeba było wykorzystać chwilę. Nie wróżyłam powodzenia tym zdjęciom gdyż wszystko przygotowane było na „wariackich papierach”… w pośpiechu, bez przygotowań. Jednak udało się, zgrałyśmy się we cztery
czyli Dorota (modelka), Paulina (właścicielka konia), ja no i Pandora (kobyłka).
Były jeszcze inne osoby i okoliczności towarzyszące ale o tym długo by opowiadać. …Zachmurzyło się, zagrzmiało, spadł deszcz…
zapraszam do oglądania